Trudno przetrwać całą ciążę w doskonałej kondycji i bez jakiegokolwiek osłabienia w postaci przeziębienia. Chyba, że w konstytucji bardzo dominuje kapha, co z góry pretenduje do wytrzymałości i odporności. W większości jednak każda kobieta w ciąży przeżywa chwile słabości i często niestety nie wie, jak sobie z nimi poradzić.
Generalnie zwłaszcza w pierwszych i ostatnich tygodniach ciąży, nie należy stosować zbyt rozgrzewających i podnoszących bioenergię pitta specyfików, bowiem mogą spowodować spędzenie płodu lub poronienie, a pod koniec przedwczesny poród. Nie wolno spożywać naparu z malin, tymianku, pieprzu cayenne, sproszkowanego imbiru, cynamonu w dużych ilościach, pippali, a także aloesu (wychładzający ale może też spowodować poronienie).
– Najlepszym znanym remedium na stany grypowe, katar i zaflegmienie jest świeży imbir, który można spożywać na wiele sposobów (nie łączyć go z aspiryną, ponieważ rozrzedza krew). Imbir przyspiesza cyrkulację krwi, metabolizm i redukuje śluz. Świeży korzeń imbiru można spożywać w każdym okresie ciąży, ale z rozwagą.
– Pierwsze objawy przeziębienia pomoże zwalczyć ssanie dobrze zmielonych z 1 łyżką miodu kilku ziaren pieprzu.
– Na pierwsze objawy przeziębienia, dreszcze zaflegmienie pomaga także mieszanka: 1 łyżeczka miodu z ½ łyżeczki cynamonu, spożywana 2 razy dziennie (nie w 1 trymestrze).
Przeziębienie i kaszel łagodzi spożywanie 2 do 3 razy dziennie łyżeczki miodu ze szczyptą startych na proszek goździków.
Fragment książki pochodzi z najnowszej pozycji wydawnictwa a-ajurweda.pl „Świadome macierzyństwo z ajurwedą”.